Minęło kilka dni a zlecenia na Clickworkerze zniknęły. Ostatnim razem te same kupony "wisiały" ponad 2 tygodnie, w tym wypadku widocznie postawili na szybkość, nie na ilość. Osobiście żałuje, że przez 3 dni zajmowałem się tylko sporadycznym proof-readingiem, bałem się o spadek z 90% i utratę możliwości pisania/sprawdzania. Dzisiaj zaryzykowałem, napisałem najszybciej jak mogłem 2 kupony, zajęło mi to łącznie 30min, mało jak na ~15zł zarobku. Warto zaznaczyć, że aktualne zlecenia poszły bardziej w stronę klepania tekstu i słów kluczowych niż sensu i ładnych artykułów. W poprzednim roku napisanie jednego kuponu zajmowało mi 30min (a i tak większość oceniana była słabo, nie wiadomo z jakiej przyczyny), dzisiaj pisałem w jednym zdaniu po 2 te same wyrażenia i nic - wszystko ładnie ocenione. Nie wiem jak do tego podchodzić, kiedyś zajmowało to dwa razy więcej czasu, ale wymuszało na autorze kreatywność, teraz to czyste klepanie w klawisze...
Oczywiście liczymy na kolejną serię zleceń, wtedy ruszę do nich pełny energii:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz